13-04-11, 11:46 - Dodaj post do ulubionych | #294 (permalink) |
Biegacz
rodzinka w komplecie :))
Zarejestrowany: 22-04-2010
Miejscowość: Śląsk
Posty: 1 907
Nastrój:
264 podziękowań w 216 postach
|
delfina jeśli ciąża jest młdosza, to nie ma się co zamartwiać, skoro wyszło że to dopiero 5 tydzień, ja byłam w 6 tyg. i też tylko pęcherzyk był, ale już z tętnem. Napewno na kolejnej wizycie wszystko się wyjaśni, no i beta też rośnie więc spokojnie.
__________________
|
13-04-11, 11:48 - Dodaj post do ulubionych | #295 (permalink) |
Sprinter
Zarejestrowany: 2-04-2011
Miejscowość: Warszawa
Posty: 2 163
Nastrój:
345 podziękowań w 287 postach
|
13-04-11, 12:47 - Dodaj post do ulubionych | #296 (permalink) |
Biegacz
Zarejestrowany: 10-12-2008
Miejscowość: Górny Śląsk
Posty: 1 143
441 podziękowań w 297 postach
|
Cześć brzuszki
Ciri, delfina moja dzidzia też jest o tydzień młodsza, ale staram się tym nie przejmować. Dokładnie przypuszczam kiedy doszło do zapłodnienia, bo wstrzeliliśmy się na koniec owulacji (nie wierzyłam, że zdążyliśmy) - stąd u mnie dodatkowy stres z wiekiem ciąży - nie rozumiem jak może być o tydzień młodsza. Jedyne wytłumaczenie jakie znajduję to takie, że poprostu rozwija się wolniej - ale żeby już na początku - sama nie wiem. Aaaa i witam nowe mamusie Madzialska, klaudia gratuluję! Dziewczyny napiszcie jeszcze raz proszę terminy porodu, żebym wciągnęła do tamtej wstępnej listy! |
13-04-11, 12:57 - Dodaj post do ulubionych | #297 (permalink) |
Kwartalna Mamuśka
|
Mamalina - nie napiszę. Bo już sama zgłupiałam. Poczekamy do 26 kwietnia.
|
13-04-11, 13:05 - Dodaj post do ulubionych | #298 (permalink) |
Kwartalna Mamuśka
|
Ano wytłumaczenie może być takie, że to jajeczko było gotowe do uwolnienia zgodnie z terminem owulacji ale fizycznie uwolniło się troszkę później. Potem krążyło sobie w brzuszku w poszukiwaniu swojej kijanki Stąd zapłodnienie może się rozbiegać od daty owulacji - tak mi tłumaczył mój gin :) Jedynie pojedynczy stosunek w określonym czasie daje 100% pewność, że to własnie tego dnia poczęło się dziecko. Jeśli kochałaś się z mężem już po owulacji to jest wysoko prawdopodobne , ze własnie wtedy doszło do zapłodnienia a nie wcześniej. |
14-04-11, 10:44 - Dodaj post do ulubionych | #322 (permalink) |
Sprinter
Zarejestrowany: 2-04-2011
Miejscowość: Warszawa
Posty: 2 163
Nastrój:
345 podziękowań w 287 postach
|
kurcze - mam straszną wachawkę czy powiedzieć w pracy w poniedziałek czy nie... mam jeszcze do maja dwie wizyty (raz usg i raz gin) i za choinkę mnie nie wypuszczą w ciągu dnia inaczej :/ poza tym nie ma innego sposobu żeby łagodnie odmówić nadgodzić - a na siedzenie po 12 godzin na dupie to ja już nie mam sił z drugiej strony za wcześnie trochę żeby im powiedzieć :/ |
14-04-11, 19:43 - Dodaj post do ulubionych | #327 (permalink) |
Pierwsze kroki
moje dwa male-WIELKIE szczescia :)
Zarejestrowany: 3-04-2011
Miejscowość: Dublin
Posty: 113
Nastrój:
13 podziękowań w 10 postach
|
dziewczyny z tym powiadomieniem w pracy ja bym się jeszcze wstrzymała przynajmniej do tego 12 tyg kiedy ryzyko poronienia spada - nikomu źle nie życzę ale potrafiłybyście znieść to jak każdy użalałby się nad wami gdyby was takie nieszczęście spotkało - ale to moje tylko zdanie. Wiem, ze w PL ciąża jest liczona jako ciąża od momentu zrobienia badan ale chyba taki próg w postaci 3 miesięcy warto sobie i innym dać. Tutaj w IE o ciąży pracodawcy mówi się dopiero w 5 miesiącu - wcześniej nikt nie chce wiedzieć wcześniej zazwyczaj nic jeszcze po kobiecie nie widać bądź można to zręcznie i łatwo zatuszować... Ja jeszcze nie powiedziałam nawet rodzinie - chce to zrobić w Wielkanoc Tylko 3 osoby wtajemniczone wiedza o mojej ciąży ( w tym partner oczywiście ... choć przyznam szczerze, ze już się nie mogę doczekać aż się pochwale
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz