Z tego wniosek, że ja nie.
04-04-11, 10:27 - Dodaj post do ulubionych | #157 (permalink) |
Kwartalna Mamuśka
|
Mamalinko :) Powiedziałam. A było to tak klasycznie i fajnie...
Po pracy pojechałam kupić maleńkie buciczki, były śliczne i różowe. Buciki zapakowałam w nieduże ozdobne pudełeczko z piękną kokardką. Od kilku lat kupujemy sobie wspólnie prezent rocznicowy, zwykle jest to coś ustalonego razem np. aparat fotograficzny itp. W tym roku było podobnie. Gdy dzieci poszły na górę wyjęłam pudełeczko, podałam mu mówiąc: "a ja jeszcze mam dla ciebie specjalny rocznicowy prezent". Był zaskoczony. Zdjął wieczko i tak pięknie się uśmiechnął :) Zapytał w tym uśmiechu "naprawdę? " :) I dłuuuugo dłuuugo przytulał. Powiedziałam "teraz masz mnie wspierać i mówić, że wszystko będzie dobrze". "Bo będzie! - Na pewno!" Potem wyjął te buciki i dreptał nimi po stole :) |
04-04-11, 10:32 - Dodaj post do ulubionych | #159 (permalink) |
Biegacz
Zarejestrowany: 10-12-2008
Miejscowość: Górny Śląsk
Posty: 1 143
440 podziękowań w 297 postach
|
Aż sama się wzruszyłam, naprawdę...SUPER...bardzo się cieszę, że powiedziałaś mężowi. Teraz jego wsparcie będzie napewno dla Ciebie dużą pomocą
U mnie pięknie słoneczko świeci...aż chce się żyć. A u Was jak z pogodą?
Czekam na męża i zaraz muszę jechać do Oświęcimia do komisu samochodowego po klucze do mieszkania babci. Sprzedawaliśmy auto i zapomnieliśmy z niego wyciągnąć kluczy...na dodatek byliśmy w piątek w komisie po kasę, ale przypomniało nam się o kluczach dopiero w domu (nie ma to jak skleroza). Ostatnio wogóle jakaś nierozgarnięta jestem! |
04-04-11, 10:34 - Dodaj post do ulubionych | #160 (permalink) |
Biegacz
rodzinka w komplecie :))
Zarejestrowany: 22-04-2010
Miejscowość: Śląsk
Posty: 1 907
Nastrój:
264 podziękowań w 216 postach
|
delfina5 super że mąż już wie i że miał dodatkowy prezent rocznicowy :) normalnie aż się wzruszyłam jak przeczytałam twojego posta, ale ostatnio tak mam oglądałam w tv pożegnanie Małysza i się prawie poryczałam
|
04-04-11, 13:51 - Dodaj post do ulubionych | #167 (permalink) |
Kwartalna Mamuśka
|
Ja w życiu spotkałam się wiele razy z nadzwyczajną uczciwością.
A propo samochodu. To był nasz zakup parę lat temu. Na giełdzie samochodowej. Auto kosztowało wtedy 9 tys zł (po targach z 9,9 tys). Mąż miał 6 tys. Ja dołożyłam resztę. Sprzedający mieszkał 45 km od Płocka. W domu nagle zbladłam. Pytam męża. Ile ty mu dałeś. On 6 tys. A ja złapałam się za głowę bo.... ja dałam 4 tys. Zadzwoniłam do niego. Powiedział, że sprawdzi i oddzwoni. Mieliśmy jak najgorsze oczekiwania bo jak by mógł nie wiedzieć że dostał tysiaka za dużo?! Oddzwonił i...... potwierdził, że ma za dużo i kazał przyjechać po zwrot. Po drodze kupiliśmy dobre whisky. Nie przyjął. Szok Jest jeszcze inna historia jeszcze bardziej niewiarygodna ale to opowiem innym razem:) Powiem tylko, że klucze to jest pikuś. Bez adresu i tak nie wejdą. |
04-04-11, 17:43 - Dodaj post do ulubionych | #174 (permalink) | |
Kwartalna Mamuśka
|
Cytat:
Dlaczego nie można jeść nam serów typu feta???? Pierwsze słyszę! Serio! Co wiecie na ten temat? Co do wyjazdu. Ja wychodzę z założenia, że to zapewne ostatni dalszy wyjazd na kilka najbliższych lat. Z kilku powodów. Zapewne odejdę z pracy, a to ja zarabiałam na tego typu fanaberie :) Po drugie z maleńkim dzieckiem wakacje są trudne choć nie niemożliwe. Ale pozostaje pytanie czy nadal są wypoczynkiem. Dlatego wyjeżdżamy 30 kwietnia do Turcji. Druga sprawa, że wyjazd był opłacony i zarezerwowany już w lutym. Wtedy ciąża była co najwyżej w planach. Pozdrawiam! |
04-04-11, 17:46 - Dodaj post do ulubionych | #175 (permalink) | |
Kwartalna Mamuśka
|
Cytat:
Ja mam w domu dwie kobitki i chcę oswoić się z myślą o trzeciej! Aby na sali porodowej nie było nawet cienia żalu Pragnę tego malucha bez względu na to czy to chłopiec czy dziewczynka.
__________________
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz