Prawdą jest, że to czego doświadczamy tak BARDZO, BARDZO nas zmienia.
Ze słodkich, dobrych gołębi stajemy się drapieżnymi jastrzębiami.
23-08-11, 22:01 - Dodaj post do ulubionych | #189 (permalink) |
Osesek
Zarejestrowany: 21-08-2011
Posty: 12
0 podziękowań w 0 postach
|
Ja bym też badania b-HCG nie powtarzała. Po co? Ja ogólnie nie lubię badań, które niewiele zmienią.
Co do witamin i takich tam- nie biorę wcale prócz kwasu foliowego. Myślę,że skończy się na żelazie w pewnym momencie, bo zawsze miałam skłonności do anemii, ale na razie nic nie biorę. Zawsze to chemia. Co do Duphastonu, czyli progesteronu. Mi polski ginekolog mówił,że będę musiała brać. Tu mi powiedzieli, że absolutnie nie widzą wskazań. Poczytałam sobie badania różne i tak- w stanach wycofali już duphaston. W Anglii powoli wycofują. Jeśli nie ma wskazań w postaci wielokrotnych poronień, uważam że nie warto. Co do poronienia i tego, co powiedział lekarz.. hmm Ja bym go nie palnęła . Wiem ,że jest to straszne przeżycie i nikomu nie życzę. Ale natura ma swoje prawa. Na ogół jeżeli dochodzi do poronienia, to znaczy , że płód miał jakiś 'defekt', był słaby. Chyba lepiej tak, niż potem mieć chore dzieciątko, nie? |
24-08-11, 08:52 - Dodaj post do ulubionych | #197 (permalink) | |
Kwartalna Mamuśka
|
Cytat:
Z Twojego postu wynikło, że kobiety nie powinny brać przepisanych leków na podtrzymanie ciąży, gdyż natura ma swoje prawa. Gdybyś się tak rozejrzała, może znalazła byś szczęśliwe mamy które dzięki lekom takim jak duphaston czy luteina mają zdrowie dzieci. Zupełnie normalne dzieci, które wyrastają często na wspaniałych ludzi. Dając swoim rodzicom mnóstwo radości i powodu do dumy. Anagat, Mamma - pozwole nie zgodzić się z waszą opinią. Po dwóch niepowodzeniach, zrobię wszystko co każe lekarz aby dać dziecku szanse na szczęśliwe narodziny. Idąc tym tokiem myślenia, głod na świecie spowodowany jest przeludnieniem. Po co zatem leczyć starszych ludzi? Niech natura robi swoje?! Myślę, że żyjemy w świecie który ewoluuje i należy czerpać z darów medycyny. Anagat - tak jak pisałaś, nigdy nie przeżyłaś poronienia, dlatego rozumiem twoje podejście. I wiesz.. nie życzę Ci. Pewnie Twoje podejście znacząco by się zmieniło, ale nie życzę ci abyś kiedykolwiek musiała się o tym przekonać. |
24-08-11, 09:28 - Dodaj post do ulubionych | #198 (permalink) |
Przyjaciółka Forum
Nadzieja umiera ostatnia
|
Agnat nie tylko dzieciątko może miec defekt ale każdy z nas, są wirusy i bakterie którymi można się zarazić na różne sposoby co nie znaczy że dziecko chore poza tym kobiety bez komplikacji w ciązy również rodzą chore dzieci poprostu nie ma to reguły, są przesłanki również na tle genetycznym na które nie mamy najmniejszego wpływu. Choć ja wiem, że jezeli teraz udało by nam się zajść w ciąże, a lekarz dla jej utrzymania kazał by mi stać na rzesach, nauczyłabym się tego i stała bym.
ktoś kto tego nie przeżył, niestety nie zrozumie. Nawet swojemu najwiekszemu wrogowi, nie zycze tego co przeżywa każda kobieta po stracie |
24-08-11, 10:52 - Dodaj post do ulubionych | #199 (permalink) |
Mistrz
Happiness lies in your own hand!
|
Delfinko co do lekow to oczywiscie sie z Toba zgadzam . Ja sama po poronieniu bralam Duphaston i jak mi sie konczyl to nawet cwiartkowalam tabletki ,zeby tylko na dluzej starczylo - no coz psychika dziala .... i dodajac ,ze wcale nie czuje ,zeby moje dziecko bylo jakies gorsze , bo byla ciaza podtrzymywana.
Jesli chodzi o to co napisalam o poronieniu to niestety z punktu czysto medycznego lekarze tak patrza . Wiem ,ze nie powinni czasami sie tak zachowywac czy podobnych rzeczy mowic, ale mi naprzyklad takie tlumaczenie bardzo pomoglo i szybko sie po poronieniu pozbieralam. Wiem kazda kobieta inna i inaczej przezywa , patrzy ..... ale najwazniejsze jest to zeby wytlumaczyc sobie na swoj sposob , szybko sie podniesc i walczyc o kolejne malenstwo :) Delfinko trzymam kciuki za Twoja wizyte :) |
24-08-11, 11:37 - Dodaj post do ulubionych | #200 (permalink) | |
Mistrz
|
Cytat:
ale się rozpisałam |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz